Jestem harcerką i z przyjemnością muszę stwierdzić, że przebywanie w tzw. Borach Tucholskich sprawiło mi nieopisaną radość. Uwielbiam przebywać na łonie natury i z rozrzewnieniem wspominam chwile w harcerskim gronie przy świetle ogniska… Podziwiałam bory, lasy i inne cuda natury i myślałam o tym, że kiedyś na pewno tam wrócę. Niestety po tym obozie nie dane mi było już wybrać się tam ponownie. Teraz, kiedy jestem matką dziewięcioletniego rozrabiaki z przyjemnością pokazałabym mu miejsca, w których hasałam jako dziewczynka w jego wieku i rozkoszowałam się bliskością natury. Jak wiadomo, Internet jest skarbnicą wiedzy, więc w popularną wyszukiwarkę internetową wpisałam hasło: „Bory Tucholskie wakacje z dzieckiem”. Wyskoczyła mi moc przeróżnych ofert, a jedna z nich była doprawdy strzałem w dziesiątkę. Dowiedziałam się, że oprócz delektowania się bliskością cudnej natury będę miała zapewnione liczne atrakcje. A raczej będziemy. Bo to właśnie z moim Miłoszkiem udamy się na te wpisane w Google „Bory Tucholskie wakacje z dzieckiem”. Wiem, że będzie cudnie.